am 44 lata. Piję sok Noni z Tahiti od kwietnia roku. Oto jak działa na moje zdrowie:
1. Mam wrzody na dwunastnicy. "Odzywają" mi się regularnie na wiosnę i jesień ale także czasami w innych porach. Od czasu rozpoczęcia picia soku do dnia dzisiejszego ani razu wrzody nie dały znać o sobie. Przeczytałem w dostępnych w internecie wiadomościach że Noni leczy rany także wewnętrzne. Mam ogromną nadzieję że bóle wrzodowe w moim przypadku należą już do przeszłości.
2. Od kilku lat śpię 4-5 godzin na dobę. Zawsze wiązało się to z ogólnym zmęczeniem w ciągu dnia. "Lekarstwem" na taki stan rzeczy było 3 - 4 krotne wypicie kawy w ciągu dnia (obowiązkowo jedna szklanka kawy rano w celu "zaskoczenia" do normalnego funkcjonowania).
Oczywiście zdawałem sobie sprawę z faktu iż kawa szkodzi na ciśnienie i żołądek. Po paru dniach picia soku kawa poszła całkowicie w "odstawkę". W ciągu 2 ostatnich miesięcy na palcach jednej ręki można policzyć ilość szklanek kawy wypitej przeze mnie tylko i wyłącznie w celach "towarzyskich". Codziennie normalnie funkcjonuję, ba można powiedzieć że jakby umysł mi się nieco rozjaśnił i mam o wiele więcej energii.
3. Prawdopodobnie z powodu wymienionego w punkcie 2 minimum raz na tydzień średnio przez kilkadziesiąt minut "kłuło" mnie serce. Także z powodu w. w. a może także i n.p. wahań ciśnienia, złej pogody czasami bolała mnie głowa. Od momentu rozpoczęcia picia soku do tej pory powyższe dolegliwości nie wystąpiły u mnie ani razu.
4. Zauważyłem także znaczne polepszenie kondycji - podam przykład: Dwa tygodnie temu w weekend dwukrotnie z rodziną byłem nad jeziorem. W sobotę oraz w niedzielę zafundowałem sobie i córkom przejażdżkę po jeziorze "canoe" (trzyosobowy kajak). Po dwugodzinnym niemal nieprzerwanym wiosłowaniu (głównie tylko moim, gdyż córkom leniuchom się nie chciało machać wiosłami) nie czułem żadnego zmęczenia (polecam szczególnie sportowcom).
5. Piję sok także profilaktycznie, wiadomo bowiem że w "normalnych warunkach" im starsza osoba tym bardziej podatna na choroby. Piję 30 ml soku noni z Tahiti dziennie - 15 ml przed śniadaniem i 15 ml przed kolacją.
Dopisek: W dniu 18 września - Od kilkunastu lat nie jadam kapusty (niestety musiałem odstawić mój ulubiony bigos), ogórków, cebuli, szczypiorku, maku itp. Czasami niestety "ochota zwyciężała z rozumem" i każdorazowo po zjedzeniu niewielkiej ilości np. bigosu nie minęła godzina jak znów zaczynały się dokuczliwe bóle wrzodów. Od kilkunastu dni robię sokowi "egzamin".
Celowo niemal codziennie jem albo ogórki, albo kapustę, smażoną kiełbasę obficie okładam podsmażaną cebulą, pod "pokładem" szczypiorku niemal nie widać kromki chleba. I NIC!!!!! ŻADNEGO BÓLU!!! NARESZCIE MOGĘ POWRÓCIĆ DO JEDZENIA TEGO CO CHCĘ A NIE TEGO CO MOGĘ!!!!!
Waldemar D. Polska
Moja żona miała problemy z żołądkiem od około pięciu lat. Każdorazowo brała leki by pokonać niepożądane symptomy kiedy się one uaktywniały. Potem po pięciu dniach używania soku noni czuła że problemy te znikły. Teraz codziennie pije sok noni.
Puis T., Malezja
Od kiedy byłam małym dzieckiem, miałam problemy z trawieniem i wypróżnianiem się. Lekarze nie mogli mi pomóc i stale zażywałam tums i środki przeczyszczające. Noni wyleczył ten problem niemal natychmiast. Podejrzewam że to był mój największy problem i od kiedy zaczęłam pić sok noni trawienie było dolegliwością która unormowała się jako pierwsza.
Wiem że problemy trawienne powodowały większość innych moich zdrowotnych problemów. Nie rozumiałam tego wcześniej. Było to bardzo uciążliwe ale musiałam z tym żyć. Musiałam bardzo uważać co jem ponieważ zaraz dostawałam niestrawności.
Teraz mogę jeść co chcę i nie mam absolutnie żadnych sensacji z moim żołądkiem. Zdałam sobie sprawę, że choroba niestrawności był powodem wielu innych moich dolegliwości, jak alergie na żywność , pokrzywki, wysypki, itd.
Ulla L., CANADA