Testy na koronawirusy były pozytywne. Nie brałam żadnych leków, piłam sok z owoców noni (150 ml dziennie). Nie miałam typowych objawów kowida i po 10 dniach test był negatywny. Nie mam też żadnych objawów "długiego kowida".
Mieczysława G., Polska
Kiedy miałam Covid, byłam hospitalizowana w bardzo ciężkim stanie, pod respiratorem na oddziale Covid. Przed utratą przytomności, w ostatniej chwili poprosiłem żonę o przyniesienie noni do szpitala. Wypiłem noni prosto z butelki i mój stan zaczął się poprawiać. Ze szpitala wypisano mnie po trzech tygodniach, chorowałem długo, ale gdyby nie Nnni, nie pisałbym tych słów.
Jacek U., Polska
W czasie jednej z wielu fal COVID-u zaraził się mój szwagier, który został w mieszkaniu maksymalnie odseparowany od mojego 2-miesięcznego siostrzeńca. Kiedy szwagier (który nie pił noni) wyzdrowiał po 5 dniach cierpienia, złagodzili swoje zasady dystansu społecznego i dziecko dostało wirusa, ale zarówno on jak i jego karmiąca, konsumująca noni matka wyzdrowieli po 1,5-2 dniach lekkich objawów. COVID spowodował u mnie swędzące wysypki, które schładzałam kompresem z noni, żeby móc spać. Nie miałam gorączki, jedynie lekko podwyższoną temperaturę przez nie więcej niż jeden dzień.
Eszter S., Węgry