Zbiór świadectw o owocach i soku noni

PROSTATA

Świadectwa osób pijących noni

W styczniu roku zadzwoniła do mnie moja mama z wiadomością że mój tata jest ciężko chory i leży nieprzytomny w szpitalu. Poszedłem do ordynatora szpitala w którym tata leżał. Powiedział mi że nowotwór prostaty jest odkryty zbyt późno, organizm jest nim tak zajęty że jest już nieoperacyjny – „otwarcie” pacjenta może jedynie pogorszyć sytuację. Jedynie zrobili tacie przetokę nerkową, ponieważ miał tak zanieczyszczone nerki że już nie funkcjonowały. Dawali mu maksimum miesiąc życia. Zastosowali chemioterapię i po około dwóch tygodniach wypisali tatę ze szpitala. Oczywiście nie ściągnęli mu przetoki nerkowej – powiedzieli mu że będzie ją musiał nosić do końca życia (wiedząc że to będzie niecały miesiąc). Zaczął pić dwa razy dziennie po 4 łyżki soku noni. Po miesiącu zaczął samodzielnie chodzić po mieszkaniu. We wrześniu ściągnęli tacie przetokę nerkową ponieważ zaczęła normalnie pracować. Tato normalnie funkcjonuje, wychodzi na spacery. W tej chwili pije profilaktycznie dwa razy po dwie łyżki soku dziennie.

Robert L., Polska 


Siedem lat temu zacząłem mieć problemy z prostatą. Jednym z problemów z tym związanych był fakt, że skoro tylko czułem potrzebę oddania moczu, musiałem robić to natychmiast. Nie mogłem ani chwili czekać. Było to bardzo niewygodne kiedy podróżowałem lub uczyłem w szkole. W nocy musiałem chodzić do toalety wiele razy. Zacząłem brać sok noni pięć lat temu po tym, jak bezskutecznie spróbowałem wielu innych metod. Po pierwszym tygodniu zauważałem, że nie muszę chodzić do toalety w nocy, albo chodziłem bardzo rzadko. Mogłem też wreszcie podróżować bez konieczności szukania i zatrzymywania się przy stacji benzynowej by iść do toalety. Mogę powiedzieć , że moje problemy są rozwiązane w co najmniej 90%. Kiedy zapomniałem pić sok noni przez kilka dni, zauważyłem że problem powoli wraca ponownie. Oczywistym wiec dla mnie faktem jest to że noni zawiera substancje, które organizm potrzebuje do funkcjonowania. Przez pięć lat doświadczyliśmy, zobaczyliśmy, i usłyszeliśmy mnóstwo o pozytywnych wynikach używania noni. To jest cudowny produkt!

Robert G., Kanada 


Pewnego październikowego dnia zadzwoniła do mnie pewna dziewczyna, że w klinice leży jej ojciec, który ma nowotwór i lekarze stwierdzili, że w ciągu trzech dni zakończy swój żywot. Wyczułem w jej głosie, że ona świat przewróci do góry nogami żeby ojca ratować, tak bardzo go kocha. Zabrałem ze sobą dwie butelki soku Noni i pojechałem z nią do kliniki, gdzie powiedziano nam, że rak zaatakował prostatę i dwa kręgi kręgosłupa – dziewiąty i dziesiąty. Miał straszne bóle, od 30 dni nie spożywał posiłków. Zabrała ojca do domu i powiedziałem żeby podawali ojcu sok noni rano po przebudzeniu, przed południem, w południe, po południu, wieczorem i żeby go dwa razy budzili w nocy i podawali sok – czyli łącznie 7 razy na dobę. Po dwóch tygodniach zadzwoniła do mnie i powiedziała żebym przyjechał, bo stała się rzecz nieprawdopodobna – tato zaczął jeść. Spytałem czy się wypróżnił – odpowiedzieli że nie. Pojechałem do nich, spowodowałem wypróżnienie także przy pomocy ziołowej lewatywy – ojciec zrobił się czerwony, co wskazywało że poprawiło się krążenie. Powiedziałem żeby pił noni co dwie godziny. Był na kontroli w Klinice i lekarze nie wierzyli własnym oczom. Pytali – „jak to się stało? Czy to jest ten Pan? Jak ładnie przytył. Do tego Pana już był ksiądz z namaszczeniem”. Wiem, że ten Pan żyje, chodzi po domu, przytył 18 kg, normalnie się odżywia. Bardzo często do mnie dzwoni i mówi „Panie Józiu, Józiu wita”. Pytam – „jak się Pan ma Panie Józiu” – „Dzięki Bogu i Panu wspaniale”. Czasami do niego jeżdżę i widzę jak się czuje. To było dla mnie jak „Cud nad Wisłą”.

dr Józef U., Polska


O soku noni usłyszałem w maju kiedy miałem problemy z prostatą. Wcześniej próbowałem wielu środków medycyny naturalnej, ale nie soku noni. Miałem często występujące uczucie pieczenia i pięć do sześciu razy każdej nocy musiałem chodzić do łazienki. Po trzech dniach picia soku noni zacząłem spać każdej nocy bez konieczności wstawania. Teraz jest czerwiec a ja nie mam żadnych problemów z prostatą. Mam dużo energii i codziennie czuję się dobrze. Mam 63 lata, i jestem "człowiekiem wierzącym" w noni.

Bob B., USA 


Od trzydziestu lat jestem kierowcą ciężarówki. Miałem problemy z prostatą i dzięki temu że piłem sok noni problemy minęły. Mój artretyzm także został wyleczony.

Dale M., USA 


Sok noni pomógł mojej rodzinie. Pomógł mojemu tatusiowi na problemy z prostatą i pomógł mojemu synowi gdy się poparzył.

Anne Marie E., Kanada 

Ta strona oferuje indywidualne, subiektywne świadectwa, na które mogły mieć wpływ inne czynniki niż spożycie soku noni. Autorzy tych świadectw stosowali różne ilości soku noni. W przypadku jakichkolwiek dolegliwości medycznych, należy udać się do lekarza lub specjalisty.