Mój pies 17-nastoletni terier zachorował na chorobę nowotworową – rak jądra z przerzutem na stawy. Ponieważ nie mógł już chodzić i nie jadł, zabrałem go do lekarza weterynarii , który się nim opiekował przez wszystkie lata. Poinformował mnie, że trzeba go uśpić ponieważ stan jest krytyczny. Nie wyraziłem zgody na uśpienie psa i zabrałem go do domu. Zacząłem mojemu przyjacielowi podawać oryginalny sok noni wlewając łyżeczką od herbaty do pyska raz dziennie wcześnie rano. Po paru dniach pies zaczął podchodzić i pić wodę z miski i poruszać się powoli po mieszkaniu. Po 2 m-c pies wrócił do zdrowia. W dniu dzisiejszym sam zbiega po schodach z 3 piętra. Dzisiaj ma się dobrze i jeszcze dostawał profilaktycznie, ale nie codziennie łyżeczkę soku noni od herbaty.
Sławek - Polska
Mój brat uwielbia swojego dwuletniego psa który się wabi Thomas. Nieszczęśliwie ktoś był okrutny i podał mu zatrutą żywność. Biedny pies, który normalnie był bardzo żywy i silny, stał się wrakiem. Przede wszystkim nie jadł i żył tylko z tego powodu ze podawano mu sterydy. Po siedmiu dniach, nie widząc żadnej poprawy lekarz polecił nam aby go uśpić. Moja szwagierka przekonała nas, że powinniśmy mu podawać sok noni - jedną uncję trzy razy dziennie. Ku naszemu zaskoczeniu, następnego dnia Thomas stanął na wszystkich czterech nogach i zaczął jeść. Cztery dni później stan jego znacznie się poprawił. Teraz mój brat, jego żona i dzieci chcą sok dla siebie.
Alejandro T., Wenezuela
Mam małego pieska yorkie , który ma dwanaście lat. Dwa lata temu nie mógł wchodzić do góry po schodach w domu i nie moglibyśmy chodzić z nim daleko na spacery ponieważ miał poważny artretyzm. Miał także stale zieloną ropę w oczach. Spał cały czas i zdawał się być osłabionym. Kupiłam sok noni i przeczytam kilka artykułów o zwierzętach. Zaczęłam mu podawać sok zakraplaczem każdego ranka. Teraz bierze pełne kroplomierze co drugi dzień. W ciągu jednego tygodnia jego oczy przestały łzawić i mógł chodzić. Teraz może chodzić w górę i w dół schodów i jest bardzo wesoły. Zachowuje się tak jak małe szczenię, bawiąc się, biegając i dobrze je. Noni uratowało mu życie i dodało mu ekstra kilka lat. Mamy też małego pudla który ma dwa i pół roku. On też pije noni. Kiedy mój mąż i ja rano pijemy sok, on zrywa się na równe nogi i biegnie do nas na dół. Z zapałem chłepcze sok wprost z małej szklanej miarki. Noni dał mojemu mężowi, mi i naszym małym zwierzakom dużą poprawę zdrowia.
Carole junior., Canada
Mój kot jest z nami od piętnastu lat i nigdy nie chorował. Pewnego dnia jednak przewracał się chodząc po domu i zostawiał ślady krwi. Ten kot został tak nauczony że chodził do toalety i nigdy przedtem nie brudził domu. Wiedziałam że coś go boli. Pomyślałam, że mogę podać mojemu kotu sok noni. Próbowałam ale on nie był chętny do jego picia. Posmarowałam połowa uncji soku jego łapy, tak, że jak on będzie się czyścił, zliże sok noni. Następnego dnia kot wyzdrowiał i wrócił do normalnego stanu. Dzięki za ten cudowny owoc.
Clarene Y., SIN
Podczas odwiedzin mojej ojczyzny - Szwecji – byłem świadkiem nadzwyczajnego gojenia się rany u kota mojej córki. Przyszedł z dworu powłócząc nogą. Jedna z jego przednich łapek była czymś pocięta. Rana była bardzo głęboka. Widoczne były białe ścięgna i rozcięcie było długie na dwa i pół centymetra. Natychmiast powiedzieliśmy "Trzeba dać mu noni!” Zastosowałem sok noni na ranę, ale kot wpadł w histerię ponieważ bardzo go bolało i później nie pozwalał mi się do siebie zbliżać.
Jakoś mi się w końcu udało posmarować ranę i trzy godziny później powiedziałem "Nadszedł czas noni ponownie!” Tym razem kot nie szalał i pozwalał mi posmarować ranę ponownie. Siedział i przede wszystkim się nie wiercił (stało się tak ponieważ noni działa też przeciwbólowo a działało już od trzech godzin.) Następnego dnia chcieliśmy sprawdzić ranę na nodze kota ale nie moglibyśmy jej znaleźć! Skontrolowaliśmy obie przednie łapki żeby być pewnym, że popatrzeliśmy na właściwą!! Ku naszemu zdziwieniu moja córka i ja po prostu nie mogliśmy znaleźć rany gdziekolwiek. Ona zagoiła się nie pozostawiając śladu. Noni leczy rany i przynosi ulgę w razie bólu.
Conny C., USA & Szwecja
Sok noni pomógł mi na artretyzm który miałam w mojej ręce oraz na puchnące stopy. Oprócz tego pomógł mi na oczy. Teraz mam lepszy wzrok. Sok pomógł także mojemu kotu, który tracił dużo sierści. Teraz odrasta.
Alicia D., USA
Naszą suczkę Unice uderzył samochód ... dzięki Bogu żyła ale miała kilka dość poważnych rozcięć. Zamoczyliśmy gazę w soku noni i przykładaliśmy do ran przez całą noc. Wlaliśmy także sok do jej miski. Rankiem była już zdrowa i biegała. Dzięki sokowi noni.
Crystal S., USA
Pies mojego przyjaciela napił się jakiejś toksycznej trucizny i sok noni to zneutralizował w piętnaście minut.
Jack H., USA
Zdrowie moje i mojej rodziny znacznie się poprawiło, włącznie z moimi kotami i psami. Będąc przekonana o korzyściach płynących z picia soku noni, dzielę się tym z każdym!
Janet W., USA
Zaczęłam pić sok na przyrost energii i artretyczne bóle. Odkryłam wtedy że zadziałał również na mój syndrom napięcia przedmiesiączkowego! Pewnego dnia moja kotka zjadła trutkę na myszy i spuchła jak piłka do koszykówki. Dałam jej sok noni i poszłam położyć butelkę w lodówce. Wtedy zaatakowała moją nogę i zamiałczała o więcej. Podałam jej sok jeszcze cztery razy i wróciła do zdrowia. Teraz spotyka się ze mną każdego poranka przy lodówce po sok.
Julie S., CAN
Moja dziesięcioletnia suczka pije sok noni od dwóch lat. Przedtem czasami rano wstawała i wymiotowała. Odkąd jest na soku nie zdarzyło się to więcej. Wiem że sok pomógł na jej układ trawienny.
Karen B., USA
Mam małego yorka który ma jedenaście lat. Prawie nie chodził i dlatego zaczęłam podawać mu noni. Na drugi dzień było z nim już dużo lepiej. Mój syn ma niemieckiego Sheparda, który pewnego dnia zjadł trującą roślinę. Syn podawał mu sok noni i pies wyzdrowiał.
Lillian H., USA
Nasz miniaturowy długowłosy dachound (5 kg) ma czternaście lat i stracił włosy na ogonie i uszach. Miał też artretyzm w biodrze i w tylnych łapach. Zaczęliśmy dolewać mu małe ilości soku noni do jego pożywienia każdego wieczora i po miesiącu zaczęliśmy zauważać pojawianie się włosów na ogonie i uszach. Byliśmy zdumieni. Pies stał się bardziej żywy więc było oczywiste, że artretyzm już mu nie dokucza.
Linda H., USA
Trzymam kilka kur na naszym podwórku, i pewnego ranka zauważyłam, że z jedną jest bardzo źle – leżała w błocie nawet nie podnosząc głowy. Pomyślałam "Padnie zanim wrócę wieczorem do domu." Ale ona żyła. Następnego dnia historia się powtórzyła, kura leżała w tym samym miejscu ochlapana błotem nie ruszając się.
Pomyślałam "Co się dzieje??? może podam jej trochę soku noni próbę," i dałam jej 1 łyżeczkę zakraplaczem. Następnego ranka absolutnie nie mogłam zgadnąć, która kura była chora. Jej wyleczenie było absolutne, kompletne, i całkowicie zdumiewające!
Margret S., USA
Przez wiele lat uprawiania sportu cierpiałem na stały ból ramion i kolan. Dwa i pół tygodnia po rozpoczęciu picia soku ból ustąpił. Od tego samego czasu daję mojemu psu noni ze względu na problemy ze skórą. Poprawę można poznać po tym że pies przestał się drapać.
Darcey D., USA
Pijąc sok noni mogłam zmniejszyć ilość branego relievedu. Ustąpił ból cieśni nadgarstka, mężowi ustąpił ból pleców, synowi znikły problemy z astma, córkom alergie, a wszystkim naszym dzieciom zwariowane skórne wysypki. Nawet nasze zwierzaki piją sok, od psów do jaszczurek.
Lyssa S., USA
Odkąd zaczęłam pić noni poziom mojej energii zwiększył się niesamowicie. Moje migreny znikły w ciągu dwóch tygodni. Zwykłam mieć je raz na tydzień od 20 lat. Daję noni moim dzieciom i dwóm koniom które posiadam. Wszyscy są pełni energii i zdrowia.
Jeanette C., Szwajcaria
Po naturalnej śmierci naszego pupila mieszańca pieska o imieniu Nero. Wzięliśmy do domu bezdomnego psa, który biegał po polach z watahą. Był z nami prawie 18 lat. Zachorował jednak. Jak to zdarza się seniorom, dokuczały mu stawy i przyplątał się rak jądra. Noni piłem już jakiś czas i bardzo mi pomagało. Więc pomyślałem sobie, jeżeli mi pomogło Noni stanąć na nogi, to pomoże mojemu choremu przyjacielowi. Psa musiałem znosić po schodach, bo nie miał siły schodzić z 3 piętra na spacer.
Zacząłem wlewać przyjacielowi do pyska Noni. Bardzo powoli w małych ilościach . Starałem się wlać do pyska 30ml. Zauważyłem, że po tygodniu pies zaczął sam zbiegać po schodach bez problemu. Samopoczucie było wyśmienite do tego stopnia, że zaczął atakować suczki. Bóle stawowe ustąpiły, pies już nie narzekał na bóle skomląc. Nowotwór zatrzymał swój rozwój. Polecam Noni również dla pupili. Można im ulżyć w cierpieniu, a nawet pomóc w powrocie do zdrowia.
Slawomir B., Polska
Dziś historia mojego kochanego kocurka Gucia - przybłędy, ale od 2016 pełnoprawnego członka rodziny. Rok 2022 Gucio- dziś około 10 letni kocurek, który w 2016 roku przybłąkał się do naszego stadka . W 2019 w wyniku nadciśnienia odkleiły mu się siatkówki i stracił wzrok. Od tamtej pory dostał lek na nadciśnienie i radził sobie dobrze mimo swojej niepełnosprawności. Trafiał na łóżko, do misek , do kuwety. Od początku był kocurkiem spokojnym, dużo spał, lubił wylegiwać się na słońcu. We wrześniu 2022 poczuł się źle, spadł z łóżka, nie mógł się podnieść, załatwił się na podłogę. Pojechaliśmy do weta i tam zrobiono mu badania na nerki, na cukier, krew – wszystko w normie . Nie zbadano mu ciśnienia, bo nie mieli sprzętu. Chcieli robić kolejne badania na tarczycę itp. Ja się uparłam, żeby jechać tam gdzie mają aparat do mierzenia ciśnienia dla zwierząt i to był strzał w dziesiątkę- Gucio miał bardzo wysokie ciśnienie. Po powrocie do domu natychmiast zaczęłam podawać mu sok noni w strzykawce – całe 5 ml. Po 3 a potem po 5 razy dziennie. Po 2 dniach Gucio doszedł już trochę do siebie. Już na dwór sam zszedł po schodach , pokręcił się po dworze, wszedł sam na 1 piętro. Dostawał przez jakiś miesiąc codziennie 5 takich strzykawek , czyli jakieś 25 ml. Sierść bardzo szybko odzyskała dawny blask, Gucio dostał obrotów, zaczął też bardzo dużo pić, myć się, dużo siusiał. Po miesiącu dostawał 3 razy dziennie 5 ml soku noni, a od listopada 2022 pije rano i wieczorem po 5 ml i jest w dobrej kondycji. Dziękuję za sok noni, który postawił go na nogi i pozwala mu żyć w komforcie. Nadmienię, że mamy jeszcze suczkę i 3 koty, które od września też piją profilaktycznie 1 raz dziennie po 5 ml soku noni.
Agnieszka K.M., Polska
Kiedy opowiedziałam koleżance jak sok noni pomógł Guciowi natychmiast zakupiła sok dla swojego pieska Fajfera, który jest psem rasowym i co chwilę mu coś dolegało, a najbardziej alergie skórne. Bardzo szybko dała mi znać, że piesek czuje się o wiele lepiej. Efektem ubocznym było to, że dużo siusiał – ale wiadomo w ten sposób pozbywał się toksyn z organizmu.
Agnieszka K.M., Polska
Mały około 3 tygodniowy kotek Leoś miał chore oczko i był niedożywiony i nie chciał jeść. Został znaleziony gdzieś w krzakach przez przypadkowego przechodnia- kiedy dostał sok noni kilka razy dziennie w małych ilościach szybko zaczął ładnie jeść . Na oczko stosowaliśmy u niego okłady i po 3 dniach już był znaczna poprawa a po tygodniu nie było widać, że oczko chorowało.
Inny kotek bezdomny został złapany na kastrację – miał problemy jelitowe. Po zabiegu został kilka dni w domu tymczasowym, gdzie podawano mu 4 razy dziennie po 2-3 ml soku noni. Dolegliwości minęły i został wypuszczony w miejsce bytowania.
Agnieszka K.M., Polska